Obiekt tygodnia

Magazyn Reformacja w Polsce

Magazyn Reformacja w Polsce

Pismo Reformacja w Polsce jest znane chyba każdemu, kto interesuje się tą tematyką. Przez wiele lat (dosłownie!) udało mi się zebrać komplet numerów magazynu, wychodzącego w latach 1921-1956. Prawdopodobnie jest to jeden z niewielu w Polsce kompletów Reformacji w Polsce, co ważne, większość moich egzemplarzy jest w stanie dobrym lub nawet bardzo dobrym.

Przez lata zajmowało się różnymi odcieniami i nurtami polskiej reformacji i jej związkami z reformacją europejską.

Rok 1921 był jeszcze przed reformą walutową w Polsce, więc ciekawostkowo warto zauważyć, że pierwszy numer kosztował 100 marek polskich, a prenumerata za pierwszy rok to był koszt 600 marek polskich.
Pismo niemal od początku borykało się z problemami finansowymi. Siłą rozpędu i entuzjazmu w 1921 wyszły cztery numery, w roku 1922 wyszły trzy zeszyty (jeden numerowany podwójnie) a w roku 1923 ani jeden. Kolejne, podwójnie numerowane numery wyszły w 1924 r.
Ostatni przedwojenny numer wyszedł w 1939 r. To już był w zasadzie rocznik, datowany na lata 1937-39 z numeracją 33-40. Była to książka licząca 528 stron.
Po II wojnie światowej postanowiono dalej kontynuować wydawanie Reformacji w Polsce, ale zrobiono to już w zmienionym składzie osobowym. W redakcji pisma nie było już Stanisława Kota (bo był na emigracji), zamiast niego znaleźli się w niej Oskar Bartel, Henryk Barycz i ksiądz Jan Szeruda. Udało się wydać dwa, duże numery Reformacji w Polsce: nr 41-44 (datowany 1948-52 i liczący 162 strony) oraz numer 45-50 (datowany na lata 1953-55, ale wydany w 1956 r.), liczący 460 stron.
Ostatni numer Reformacji w Polsce wyszedł w 1956 r. - w tym samym roku ukazał się pierwszy numer pisma Odrodzenie i Reformacja w Polsce, które kontynuowało zamysł popularyzowania wiedzy o historii reformacji w naszym kraju. W komitecie redakcyjnym nowego pisma znaleźli się znani z Reformacji w Polsce Oskar Bartel i Henryk Barycz.
Pismo Odrodzenie i Reformacja w Polsce, w bardzo podobnej szacie graficznej, ukazuje się do dziś.
Warto zatrzymać się przy osobie Stanisława Kota. To jeden z bliskich przyjaciół Władysława Sikorskiego, z którym poznali się podczas I wojny światowej. Od 1935 r. Kot był członkiem Stronnictwa Ludowego. W czasie II wojny wszedł do emigracyjnego rządu kierowanego przez Sikorskiego.
Po II wojnie, 9 sierpnia 1945 powrócił do Polski i włączył się w działalność Polskiego Stronnictwa Ludowego. We wrześniu 1945 został mianowany ambasadorem Polski w Rzymie, gdzie przybył 9 października 1945 a już 10 listopada 1945 r. został odwołany ze stanowiska. Do Polski już nie wrócił, postanowił pozostać na emigracji. Działał w emigracyjnym PSL, reformacyjnych zainteresowań nie porzucił. Na emigracji wydał kilka książek dot. reformacji w Polsce w języku polskim, angielskim i francuskim.

Pismo Reformacja w Polsce jest znane chyba każdemu, kto interesuje się tą tematyką. Przez wiele lat (dosłownie!) udało mi się zebrać komplet numerów magazynu, wychodzącego w latach 1921-1956. Prawdopodobnie jest to jeden z niewielu w Polsce kompletów Reformacji w Polsce, co ważne, większość moich egzemplarzy jest w stanie dobrym lub nawet bardzo dobrym.

Przez lata zajmowało się różnymi odcieniami i nurtami polskiej reformacji i jej związkami z reformacją europejską.

Rok 1921 był jeszcze przed reformą walutową w Polsce, więc ciekawostkowo warto zauważyć, że pierwszy numer kosztował 100 marek polskich, a prenumerata za pierwszy rok to był koszt 600 marek polskich.
Pismo niemal od początku borykało się z problemami finansowymi. Siłą rozpędu i entuzjazmu w 1921 wyszły cztery numery, w roku 1922 wyszły trzy zeszyty (jeden numerowany podwójnie) a w roku 1923 ani jeden. Kolejne, podwójnie numerowane numery wyszły w 1924 r.
Ostatni przedwojenny numer wyszedł w 1939 r. To już był w zasadzie rocznik, datowany na lata 1937-39 z numeracją 33-40. Była to książka licząca 528 stron.
Po II wojnie światowej postanowiono dalej kontynuować wydawanie Reformacji w Polsce, ale zrobiono to już w zmienionym składzie osobowym. W redakcji pisma nie było już Stanisława Kota (bo był na emigracji), zamiast niego znaleźli się w niej Oskar Bartel, Henryk Barycz i ksiądz Jan Szeruda. Udało się wydać dwa, duże numery Reformacji w Polsce: nr 41-44 (datowany 1948-52 i liczący 162 strony) oraz numer 45-50 (datowany na lata 1953-55, ale wydany w 1956 r.), liczący 460 stron.
Ostatni numer Reformacji w Polsce wyszedł w 1956 r. - w tym samym roku ukazał się pierwszy numer pisma Odrodzenie i Reformacja w Polsce, które kontynuowało zamysł popularyzowania wiedzy o historii reformacji w naszym kraju. W komitecie redakcyjnym nowego pisma znaleźli się znani z Reformacji w Polsce Oskar Bartel i Henryk Barycz.
Pismo Odrodzenie i Reformacja w Polsce, w bardzo podobnej szacie graficznej, ukazuje się do dziś.
Warto zatrzymać się przy osobie Stanisława Kota. To jeden z bliskich przyjaciół Władysława Sikorskiego, z którym poznali się podczas I wojny światowej. Od 1935 r. Kot był członkiem Stronnictwa Ludowego. W czasie II wojny wszedł do emigracyjnego rządu kierowanego przez Sikorskiego.
Po II wojnie, 9 sierpnia 1945 powrócił do Polski i włączył się w działalność Polskiego Stronnictwa Ludowego. We wrześniu 1945 został mianowany ambasadorem Polski w Rzymie, gdzie przybył 9 października 1945 a już 10 listopada 1945 r. został odwołany ze stanowiska. Do Polski już nie wrócił, postanowił pozostać na emigracji. Działał w emigracyjnym PSL, reformacyjnych zainteresowań nie porzucił. Na emigracji wydał kilka książek dot. reformacji w Polsce w języku polskim, angielskim i francuskim.

Pismo Reformacja w Polsce jest znane chyba każdemu, kto interesuje się tą tematyką. Przez wiele lat (dosłownie!) udało mi się zebrać komplet numerów magazynu, wychodzącego w latach 1921-1956. Prawdopodobnie jest to jeden z niewielu w Polsce kompletów Reformacji w Polsce, co ważne, większość moich egzemplarzy jest w stanie dobrym lub nawet bardzo dobrym.

Przez lata zajmowało się różnymi odcieniami i nurtami polskiej reformacji i jej związkami z reformacją europejską.

Rok 1921 był jeszcze przed reformą walutową w Polsce, więc ciekawostkowo warto zauważyć, że pierwszy numer kosztował 100 marek polskich, a prenumerata za pierwszy rok to był koszt 600 marek polskich.
Pismo niemal od początku borykało się z problemami finansowymi. Siłą rozpędu i entuzjazmu w 1921 wyszły cztery numery, w roku 1922 wyszły trzy zeszyty (jeden numerowany podwójnie) a w roku 1923 ani jeden. Kolejne, podwójnie numerowane numery wyszły w 1924 r.
Ostatni przedwojenny numer wyszedł w 1939 r. To już był w zasadzie rocznik, datowany na lata 1937-39 z numeracją 33-40. Była to książka licząca 528 stron.
Po II wojnie światowej postanowiono dalej kontynuować wydawanie Reformacji w Polsce, ale zrobiono to już w zmienionym składzie osobowym. W redakcji pisma nie było już Stanisława Kota (bo był na emigracji), zamiast niego znaleźli się w niej Oskar Bartel, Henryk Barycz i ksiądz Jan Szeruda. Udało się wydać dwa, duże numery Reformacji w Polsce: nr 41-44 (datowany 1948-52 i liczący 162 strony) oraz numer 45-50 (datowany na lata 1953-55, ale wydany w 1956 r.), liczący 460 stron.
Ostatni numer Reformacji w Polsce wyszedł w 1956 r. - w tym samym roku ukazał się pierwszy numer pisma Odrodzenie i Reformacja w Polsce, które kontynuowało zamysł popularyzowania wiedzy o historii reformacji w naszym kraju. W komitecie redakcyjnym nowego pisma znaleźli się znani z Reformacji w Polsce Oskar Bartel i Henryk Barycz.
Pismo Odrodzenie i Reformacja w Polsce, w bardzo podobnej szacie graficznej, ukazuje się do dziś.
Warto zatrzymać się przy osobie Stanisława Kota. To jeden z bliskich przyjaciół Władysława Sikorskiego, z którym poznali się podczas I wojny światowej. Od 1935 r. Kot był członkiem Stronnictwa Ludowego. W czasie II wojny wszedł do emigracyjnego rządu kierowanego przez Sikorskiego.
Po II wojnie, 9 sierpnia 1945 powrócił do Polski i włączył się w działalność Polskiego Stronnictwa Ludowego. We wrześniu 1945 został mianowany ambasadorem Polski w Rzymie, gdzie przybył 9 października 1945 a już 10 listopada 1945 r. został odwołany ze stanowiska. Do Polski już nie wrócił, postanowił pozostać na emigracji. Działał w emigracyjnym PSL, reformacyjnych zainteresowań nie porzucił. Na emigracji wydał kilka książek dot. reformacji w Polsce w języku polskim, angielskim i francuskim.